4:1 

Gwiazda liderem…

W meczu dwóch drużyn z czołówki zabrzańskiej A klasy, lepsi okazali się gospodarze. Wygrali zasłużenie 4:1, choć patrząc przez pryzmat pierwszej połowy, wynik jest trochę za wysoki. Można powiedzieć, że gra gości była lepsza od wyniku.

W 3 minucie Mateusz Miczka oddał strzał z 25 metrów, ale piłka przeleciała nad bramką gości. W 10 minucie goście wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł Damian Witecki i ładnie uderzył, lecz piłka przeszła obok słupka. Dwie minuty później z ostrego kąta uderzył Łukasz Bałuszyński, ale bramkarz Sokoła obronił. Gra dalej była wyrównana i dopiero w 31 minucie techniczny strzał zza pola karnego oddał Łukasz Górczyk, ale ponownie w bramce Sokoła dobrą interwencją popisał się Konrad Kołodziej. Gdy sędzia miał gwizdek w ustach i chciał kończyć pierwszą połowę, bramkę zdobył dla gospodarzy Bałuszyński, który mając piłkę na lewym skrzydle uderzył po długim, nie dając szans Kołodziejowi.

W drugiej połowie zobaczyliśmy więcej bramek. Patrząc na pierwsze sekundy drugiej połowy, wydawać by się mogło, że trener gości Jerzy Weroński w przerwie tak zmobilizował swoich graczy, że po chwili zdominują gospodarzy. Zaraz po rozpoczęciu Witecki z 5 metrów nie trafia w bramkę. W 49 minucie zrobiło się jednak 2:0. Bramkarz gości nie złapał piłki w ręce, obrońcy Sokoła tak niefortunnie wybijali piłkę, że wpakowali ją do własnej bramki (Ksawery Drzewiecki). Gości to nie załamało i znowu ruszyli na gospodarzy. W 53 minucie po centrze z prawej strony, ładną główką – niestety do własnej bramki – popisał się obrońca Gwiazdy Paweł Sadło i w meczu mieliśmy 2:1. a w bramkach samobójczych 1:1. Gdy goście złapali kontakt, gospodarze poczuli się zagrożeni i zaatakowali. W 58 minucie faulowany w polu karnym został Bałuszyński, który sam wykonał wyrok i zdobył bramkę na 3:1. W okolicy 65 minuty goście stworzyli sobie trzykrotnie sytuacje w polu karnym Gwiazdy, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Wpadła w 76 minucie, ale dla gospodarzy… Patrycjusz Botor ustawił sobie piłkę przy bocznej linii pola karnego. Gdy wszyscy myśleli, że kapitan Gwiazdy uderzy na bramkę, ten podał w pole karne do nadbiegającego Tomasza Kasprzyka, który ładnie uderzył pod poprzeczkę i zdobył czwartą bramkę dla gospodarzy.

Tutaj słówko należy się kapitanowi Gwiazdy, który był najlepszym zawodnikiem na boisku, a zaangażowanie jakie pokazywał do ostatniej sekundy przebywania na boisku, można by nagrać i pokazywać młodym piłkarzom jako wzór do naśladowania, jak trzeba walczyć w każdym meczu. Brawo! Wracając do końcówki meczu, trzeba pochwalić gości, którzy nie załamali się przy wyniku 1:4 i dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Bramki te jednak nie padły i po meczu pełnym walki i zaangażowania przez obydwie drużyny, mecz skończył się wygraną gwiazdy 4:1.   

 

GWIAZDA CHUDÓW – SOKÓŁ ŁANY WIELKIE   4:1 (1:0)

Bałuszyńki 45, 58 (karny), Drzewiecki 49 (samob.), Kasprzyk 76 – Sadło 53 (samob. głową)

« z 2 »

źródło: własne, RaSa

foto: lokalnapilka.pl / RaSa

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv