SPARING: DOBRY MECZ GÓRNIKA Z ŁAZOWIANKĄ

  3:2

Walczyli jak o punkty…

Kiedy idziesz na sparing, spodziewasz się zwykłego meczu bez emocji, w którym trenerzy testują nowych zawodników, sprawdzają nowe ustawienia itd. Ten sparing był inny. Na przeciw siebie wybiegli: doświadczona i zgrana ekipa Bartosza Mizi, kontra młoda ekipa Łazowianki. Kilku kibiców, którzy przyszli na ten sparing mogło być w pełni usatysfakcjonowanych. Nie dojrzę, że zobaczyli pięć bramek, to zobaczyli szybkie i obfitujące w wiele okazji i parad bramkarskich spotkanie. Dla uporządkowania wiadomości przypomnijmy, że Górnicy zrobili awans z A klasy sosnowieckiej do ligi okręgowej, a goście z Łaz są przedstawicielem sosnowieckiej A klasy.

Od początku obie ekipy stwarzały sobie sytuacje podbramkowe. Nie było fauli, złośliwości, chamstwa. Była szybka i piękna gra obu drużyn. Tempo spotkania było od 1 do 90 minuty. Pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, ale szybko dwoma bramkami odpowiedzieli goście. Górnikom do przerwy udało się wyrównać i przy wyniku 2:2 oba zespoły udały się na krótką przerwę. Druga połowa bardzo podobna do pierwszej, choć padła w niej tylko jedna bramka. Ale sytuacji było bardzo dużo. Zwycięska bramka padła pod koniec meczu, a strzelili ją gospodarze. Brawa dla obu drużyn, za stworzenie super widowiska. 

Wywiady pomeczowe:

Bartosz Mizia – Górnik Sosnowiec

Hubert Maciążek – Łazowianka Łazy

Górnik Sosnowiec – Łazowianka Łazy   3:2 (2:2)

Soja, Miś, Klimowski – Sroka, Gałuszka

« ‹ z 2 › »