A KAT: REMIS ZE WSKAZANIEM NA JÓZEFKĘ

  0:0

Mecz 18 kolejki między Józefką Chorzów, a UKS-em Szopienice został rozegrany awansem już we wtorek. Padł w nim wynik bezbramkowy, choć gospodarze mogli strzelić bramkę, bo stworzyli sobie ku temu więcej sytuacji… 

W 5 minucie Tomasz Bełkot sprawdził bramkarza gości, ale ten wygrał ten  pojedynek. Goście odpowiedzieli w 15 minucie, gdy Nikodem Maciaszczyk zatańczył z piłką niedaleko bramki gospodarzy, ale wywalczył tylko rzut rożny. W 27 minucie Michał Klencz przymierzył w okienko, ale piłka minimalnie przeszła obok. Chwilę potem błąd popełnił bramkarz UKS-u zostawiając wolną bramkę, ale gospodarze tego nie wykorzystali. W doliczonym czasie pierwszej połowy w zamieszaniu obrońca Józefki Robert Kuza wbiłby sobie bramkę samobójczą, ale uratował się wybijając piłkę z linii bramkowej i do przerwy mieliśmy remis. 

Druga połowa jeszcze bardziej pokazała dominację gospodarzy. W 58 minucie strzałem a’la Łukasz Podolski popisał się z ok. 16 metrów Michał Kochel, ale piłka minimalnie przeszła obok słupka. W 66 minucie strzał Bełkota broni bramkarz z Szopienic. W 80 minucie znowu bramkarz UKS-u został zatrudniony po strzale Dominika Dobrowolskiego. W doliczonym czasie gry próbował jeszcze strzelać Adrian Spalony, ale tego dnia bramka gości była jak zaczarowana i piłka nie chciała wpaść do bramki, lub bardzo dobrze bronił Michał Dudzik.

Mecz skończył się remisem 0:0, ale bardziej chętni do zdobycia bramki byli gospodarze, którzy stworzyli sobie więcej sytuacji. Goście też próbowali, ale tego dnia mieli więcej strat przy wyprowadzaniu swoich akcji i nie gościli przez to często na połowie gospodarzy.

Warte podkreślenia jest jeszcze to w jaki sposób jest zadbana murawa i  porządek na stadionie Józefki. Dawno nie spotkaliśmy się z taką sytuacją i organizacją na boiskach IV lig i okręgowych, nie mówiąc już o A klasowym poziomie. A tutaj taka niespodzianka… Da się? Da! Gratulujemy! 

« ‹ z 2 › »