IV: G. TSULESKIRI: “POKAZALIŚMY CIERPLIWOŚCIĄ CHARAKTER…”

Bramka napastnika AKS-u w spotkaniu z Przemszą dała impuls, który w ostateczności przyniósł ważne trzy punkty. Po meczu przepytaliśmy zawodnika AKS. Oto co powiedział:

Sebastian Dziedzic: Piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa, ponieważ patrząc na przebieg spotkania do pierwszej bramki to więcej z gry mieli goście. Kto jednak nie wykorzystuje sytuacji ten często zostaje skarcony. Skuteczne “zrobienie na zamach” obrońcy otworzyło drogę do bramki i było impulsem.

Giorgi Tsuleskiri: Dziś rozegraliśmy bardzo ciężki mecz, obie drużyny dobrze się zaprezentowały. Tak jak Pan powiedział to było spotkanie do pierwszej bramki. Na to czekały obie drużyny i to było widać po wyniku 0-0 do przerwy. Bramka na 1-0 otworzyła grę, rywal chciał strzelić, a ponownie zrobiliśmy to my. Dziękuje kolegom za walkę i moim zdaniem to była zasłużona wygrana.  

SD: Na boisku zostawiliście masę zdrowia, dziś rano jeszcze mieliśmy opady śniegu. Nikt nie jest też w rytmie meczowym, a cały czas nad tą kolejką wisiało widmo odwołania.

GT: Jeszcze przedwczoraj nie wiedzieliśmy czy zagramy w sobotę. To jest ciężkie, kiedy raz się trenuje, a na następny dzień nie wiesz czy zagrasz. Boisko po tych opadach było grząskie, bo już po 15 minutach czuć było je w nogach. Niektóre jego części za to były też twarde. Na każdy mecz i tak musimy wychodzić jak na finał z nastawieniem na wygranie.

SD: Myśli pan że Ci zawodnicy wprowadzą coś nowego do zespołu, jakąś np. dodatkową rywalizację?

GT: No na pewno, bo są to dobrzy zawodnicy, którzy reprezentują wysoki poziom i na pewno wprowadzą rywalizację, tym bardziej, że każdy chce grać. Jeżeli każdy chce grać, to ta rywalizacja na treningach będzie i na meczach. Poziom jak mówiłem i jakość tych zawodników jest bardzo duża. Wszyscy w naszej lidze znają tych zawodników i wiedzą jaką przedstawiają wartość, także jestem o nich spokojny. Wiadomo oczywiście, że wszystko i tak zweryfikuje boisko i mecze ligowe.

SD: Dziś pokazaliście, że nawet jak nie idzie nie wolno spuszczać głowy, bo może ta jedna akcja będzie tym pozytywnym bodźcem.

GT: Moim zdaniem najważniejszym jest obronić swoją bramkę. W ostatnim meczu niby my byliśmy lepsi, a wynik na koniec brzmiał 1:2. Dlatego trzeba zabezpieczyć swoją bramkę i budować atak pozycyjny. Pokazaliśmy cierpliwością charakter i cieszę się ze zwycięstwa.  

SD: Dziękuję za rozmowę. 

*Wyrażamy zgodę do kopiowania artykułu JEDYNIE przez stronę klubową w/w drużyny.