KOB: K. KOCH: “ZAPRASZAMY NA PONIEDZIAŁKOWY MECZ. WSZYSCY NA GIEKSĘ!”

W jednym z poprzednich wywiadów z nami, Pani trener powiedziała, że drużyna GKS-u ma wyznaczony cel, do którego dąży. Koniec tej drogi jest bliski. Wszyscy wiedzą i zdają sobie sprawę, co na końcu tej drogi jest. Ten koniec może już być w poniedziałek, jeśli drużyna Karoliny Koch pokona (ciężki jak zawsze dla GieKSy) Śląsk Wrocław. Zanim jednak do tego meczu dojdzie, to udało nam się jeszcze przepytać Panią trener. Oto, co nam powiedziała:

Rafał Sacha: Pani trener, jesteśmy już prawie na końcu sezonu, a Wy stoicie przed historyczną szansą, która może mieć miejsce już w poniedziałek!

Karolina Koch: Tak! Myślę, że dziewczyny już dokonały tutaj historycznego sukcesu, bo medal mamy gwarantowany, ale tak naprawdę ten mecz poprzedni też był bardzo ważny, bo wygrałyśmy drugi raz z mistrzem Polski i teraz tak naprawdę przed nami jest postawienie dwóch kroków. Mam nadzieję, że jesteśmy gotowe powalczyć, o te najwyższe trofeum.  

RS: Jak się przygotowujecie do tego spotkania, można powiedzieć tego najważniejszego, który może Wam dać ten upragniony tytuł?     

KK: Tak samo jak do każdego innego, tak samo przez cały sezon powtarzałam, że wyznaczyłyśmy sobie cele, do których dążymy. Cieszy mnie, że tece są ambitne w tej drużynie, że dziewczyny chcą sięgać i chcą spełniać swoje marzenia. Tak naprawdę przygotowujemy się tak samo, jak do następnego meczu. Nic innego, tylko ciężka praca. Myślę, że kolejny krok ważny i twierdza Bukowa zostanie obroniona w poniedziałek.   

RS: Jak wygląda kadra przed tym spotkaniem, czy wszystkie dziewczyny są zdrowe, czy ma Pani jakieś problemy jeśli chodzi o zawodniczki.   

KK: Wypadła Amelia Bińkowska i na pewno nie zagra. Duże osłabienie, nie są to dla trenera fajne chwilę, kiedy zawodniczka przeżywa ciężkie momenty związane z kontuzją, ale dziewczyny pokazały w Łodzi, że są Zespołem. Tak naprawdę nie chodzi o jedenastkę, tylko o całą kadrę osiemnastu zawodniczek. Każda jest w stanie pomóc drużynie, żeby spełniać swoje cele i marzenia.

RS: Tak zapytam jeszcze o ten Śląsk. To bardzo ciężka i niewygodna drużyna. Ciężko się Waszej drużynie gra przeciwko dziewczynom z Wrocławia. Czy szykuje pani jakąś specjalną taktykę na Śląsk, czy po prostu będziecie grać swoją piłkę?

KK: Śląsk jest bardzo dobrze poukładaną drużyną, dobrze taktycznie poukładaną, więc jak najbardziej można powiedzieć, że to są ciężkie mecze, ale my mamy swoje założenia, doskonalimy swój model gry, swoje działania. Na pewno skupiamy się – tak samo jak wcześniej powiedziałam, na każdego przeciwnika coś staramy się dobrać, dane założenia taktyczne i wierzę, że tutaj ze Śląskiem będziemy je realizować w 100 procentach i będzie dobrze!

RS: Dwa słowa do czytelników Lokalnej Piłki i wszystkich kibiców GieKSy przed poniedziałkowym meczem? (uśmiech)

KK: Serdecznie zapraszamy, przede wszystkim wsparcie tutaj na pewno kibiców, w szerszym gronie doping i docenienia przede wszystkim – jak powiedziałam tutaj doping, ale docenienia tego, co dziewczyny zrobiły na boisku w tym sezonie, jak wiele razy pokazały ile serca, ile zdrowia zostawiły na tym boisku. Zasługują na to, zasługują na brawa i na wielkie wsparcie w tym bardzo ważnym meczu!   

RS: Dziękuję za rozmowę i życzę, by ten poniedziałek okazał się złotym poniedziałkiem!

KK: Ja również dziękuje i jeszcze raz zapraszam wszystkich w poniedziałek na Bukową!

Na mecz zapraszają również w imieniu drużyny piłkarki GKS-u!

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: Rafał Sacha / lokalnapilka.pl