0:2 

W hicie kolejki kobiecej ekstraklasy, obecne liderki z Sosnowca, w meczu wyjazdowym pokonały obecnego mistrza Polski piłkarki Górnika Łęczna 2:0. Zwycięstwo to jest jak najbardziej zasłużone i chyba już nikt nie jest w stanie zatrzymać przed zdobyciem mistrza Polski piłkarek Sebastiana Stemplewskiego. 

Obie drużyny znały się bardzo dobrze. Większy komfort miały piłkarki lidera, bo tracąc jakieś punkty tragedii z tego by nie było. Bardziej presja wygranej była po stronie gospodyń. Piłkarki Górnika miały troszkę ułatwione zadanie, bo w ekipie Czarnych brakło kilka podstawowych zawodniczek (min. Szymańskiej, Zawistowskiej, Jaszek, czy Kostovej). Jednak te osłabienia nie wpłynęły na grę Czarnych i to piłkarki z Sosnowca przeważały przez większą część spotkania.

W 10 minucie Nikol Kaletka oddała strzał z 5 metrów, ale bramkarka Górnika Anna Palińska bez problemu obroniła. Gospodynie odpowiedziały w 14 minucie strzałem z ostrego kąta Eweliny Kamczyk, ale zastępująca w bramce Czarnych Annę Szymańską młoda bramkarka Martyna Małysa poradziła sobie z tym strzałem. W 27 minucie refleks Palińskiej dwukrotnie sprawdziły Kaletka i Agnieszka Jędrzejewicz, ale ta nie miała problemów z wyłapaniem strzałów. Był to okres przewagi sosnowiczanek, bo najpierw w 34 minucie Kaletka z dystansu i w 36 minucie Jędrzejewicz ponownie sprawdziły kunszt bramkarski Palińskiej, jednak znów górą była bramkarka Górnika. Niestety dla Górnika Palińska nie dała rady w 38 minucie zatrzymać strzału Jędrzejewicz i w końcu bramka gospodyń została odczarowana. W 45 minucie rzut wolny z 16 metra wykonywała Patricia Hmirova, lecz piłka po strzale słowaczki trafiła w słupek, natomiast dobitka Kamczyk poszybowała w niebo…

Na początku drugiej połowy gospodynie mogły wyrównać, lecz dwukrotnie Roksana Ratajczyk nie dała rady pokonać Małysy. Najpierw piłka po Jej strzale w 46 minucie minęła o centymetry słupek, a dwie minuty potem stojąc na 5 metrze źle trafiła w piłkę. W 60 minucie sosnowiczanki mogły wyjść na dwu bramkowe prowadzenie, ale piłka po strzale z 11 metrów Veroniki Slukovej minęła minimalnie słupek. W 67 minucie było już chyba po meczu, gdy zawodnicza gospodarzy Klaudia Lefeld dostała drugą żółtą kartkę i musiała opuścić boisko. Od tego momentu jeszcze bardziej uwidoczniła się przewaga sosnowiczanek i to była już kwestia czasu, kiedy zdobędą drugą bramkę. W 76 minucie piłkarki Czarnych wyszły dwie na jedną zawodniczkę Górnika, ale źle rozegrały piłkę i już nic z tego nie było. W 84 minucie najbardzie chyba waleczna na boisku Jędrzejewicz trafiła w słupek. W 88 minucie Kaletka mogła zdobyć swoją bramkę, ale w bramce stała Palińska, która znów uratowała swoją drużynę przed stratą bramki. Nie uratowała w 90 minucie, gdy strzałem z bliska została pokonała przez Slukovą.

Górnik Łęczna – KKS Czarni Sosnowiec   0:2 (0:1)

0:1 – 38 min. Jędrzejewicz

0:2 – 90 min Slukova

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • GOODLUCK (odzież, nadruki, akcesoria, piłki) tel: 694 727 782, mail: biuro@goodluck-sport.pl
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport