Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

Sengam Sport

IV gr.1   Śląsk Demarko Świętochłowice – Drama Zbrosławice   0:2

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Dobrze rozpoczęliśmy mecz, jednak po około 15 minutach, nasza gra straciła płynność jakiej oczekiwaliśmy. Drama była od nas zespołem dojrzalszym, zasłużyła na 3 punkty.

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Nareszcie dobry mecz, jeżeli chodzi o grę w obronie, zero z tyłu to cieszy. Mecz pod pełną kontrolą, szczególnie druga połowa – mądra gra i zasłużone zwycięstwo, po którym mogliśmy w dobrych nastrojach udać się na spotkanie integracyjne całym zespołem. Liga robi się bardzo ciekawa i do końca będzie się działo.

IV gr.1   Warta Zawiercie – Zagłębie II Sosnowiec   0:3

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Bardzo ciężkie boisko do gry, przede wszystkim nierówne. Tak więc w ataku pozycyjnym boisko nie pomagało. Gra w obronie i czyste konto to były słowa klucze… Mieliśmy bardzo dobre zmiany, zawodnicy z ławki dają pozytywny sygnał. W drugiej połowie zmieniliśmy system gry, zmieniliśmy ustawienie i to przyniosło nam sytuacje bramkowe. Cieszymy się ze zwycięstwa, a przed nami mecz u siebie ze Śląskiem Świętochłowice.

IV gr.1   Przemsza Siewierz – Ruch Radzionków   1:5

Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Kompletnie nam ten mecz nie wyszedł. Ogromna szkoda, że dodatkowo stało się to przed własną publicznością. Zagraliśmy fatalnie w defensywie, a obrona pola karnego w naszym wykonaniu praktycznie nie istniała. Nie pomogły absencje, ale bądźmy szczerzy, takie problemy dotykają większość drużyn. W najbliższych meczach musimy niestety sobie radzić bez Dawida Jarki, wykluczonego z gry na kilka tygodni. To kolejna absencja kluczowego zawodnika, jednak nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć w każdym meczu o punkty.

IV gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – MKS Myszków   1:1

Dariusz Klacza (trener Unii): W meczu z Myszkowem zabrakło nam trochę konsekwencji w grze. Mieliśmy plan, który przez pierwsze 25 minut meczu spełniał się w 100%. Należy pamiętać, że w meczu jest również przeciwnik, który zaczyna zmieniać kiedy nie idzie. Myszków strzelił bramkę po naszym błędzie, błędzie ustawienia w obronie pola karnego, a później trochę nas zepchnął. Po przerwie wróciliśmy do swojej gry, czego wynikiem była strzelona bramka przez Józka Misztala, a później kilka sytuacji, które mogły zakończyć się bramkami. Szanujemy ten remis i przygotowujemy się na Unię Kosztowy.

IV gr.1   Rozwój Katowice – Unia Kosztowy   1:0

Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Bardzo ciężkie spotkanie, zresztą wynik na to wskazuje. Przyjechała drużyna, która nam nie leży. U niej zagraliśmy słabsze spotkanie, przegraliśmy, teraz odkuliśmy się, zagraliśmy lepiej, stworzyliśmy trochę sytuacji. Cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu, ale pamiętamy, że zdarzył nam się błąd, po którym rywale mieli karnego. Czegoś takiego trzeba się wystrzegać. Piłka to gra błędów, będziemy to analizować, by kolejne spotkania były lepsze. Pamiętajmy, w jakiej sytuacji kadrowej jesteśmy, jak wielu nas brakuje, jak ważnych ogniw nie mamy. Chłopaki jednak się nie poddają, pokazują serce do gry. To musi nas cechować, musi cechować ten klub. W ostatnich tygodniach widać, jak bardzo drużyna chce zwyciężać. Kolejek do końca zostało coraz mniej. Można powiedzieć, że to będą finałowe mecze. Chcemy w każdym z nich osiągnąć maksymalny wynik. Nie jest to łatwe. Widzimy, jak mega ciężkie są te spotkania. Dziś graliśmy z rywalem ze strefy spadkowej, a był dobrze zorganizowany, silny fizycznie, zaprezentował się jako zespół, po którym widać rękę i pracę trenera, zagrał dobre spotkanie.

Krystian Odrobiński (trener Unii): Wierzę, że to wszystko, co na chwilę obecną się dzieje, odwróci się i zaczniemy wygrywać. Pojechaliśmy do “Jaskini Lwa”, gdzie młody zespół z Katowic, prowadzony przez doświadczony sztab szkoleniowy z Trenerem Wróblem wszystkich odprawia z kwitkiem. No i niestety nas też odprawił, lecz wcale tak nie musiało być. Graliśmy dobre zawody. Mądrze operowaliśmy piłką, nie panikowaliśmy. Moment decydujący o wyniku meczu to niestety nasz nie strzelony rzut karny. Mieliśmy wtedy fragment meczu, gdzie przeważaliśmy i myślę, że po bramce wyrównującej parlibyśmy do przodu. Otworzyliśmy się, czym chłopaki z Rozwoju stworzyli sytuacje na zamknięcie meczu. Szkoda. Gramy dalej.

IV gr.1   Podlesianka Katowice – Szombierki Bytom   2:0

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Wygrana z tak utytułowanym historycznie klubem jak Szombierki, jest zawsze dla takiego małego klubu jak nasz dużym wydarzeniem. Zagraliśmy z ofensywnym polotem, ale co najważniejsze zrealizowaliśmy plany na grę defensywną, nie dopuszczając rywali do momentów, w którym mogli zdobyć gola. Bardzo się cieszę, że mogliśmy skorzystać ze wszystkich 7 zmian w trakcie spotkania, tym bardziej, że w w żaden nie obniżyły one jakości naszej gry. Przed nami tydzień ciężkiej pracy i kolejny ciężki pojedynek – tym razem z Myszkowem.

IV gr.2   Polonia Łaziska Górne – Błyskawica Drogomyśl   5:0

Piotr Mrozek (trener Polonii): Mecz od początku pod kontrolą naszego zespołu. Dwie bramki do przerwy uspokoiły naszą grę i wróciła pewność siebie, która niezbędna będzie w kontekście kolejnych spotkań. Po przerwie zmiany dynamizowały grę i dorzuciliśmy kolejne bramki. Cieszy duża ilość bramek i zwycięstwo, ale również debiut Naszego Wychowanka z rocznika 2007 Jakuba Kopiec, który zaliczył dwie asysty drugiego stopnia. Dobry prognostyk przed kluczowymi spotkaniami tego sezonu. A już w sobotę kolejny trudny przeciwnik….

IV gr.2   MKS Lędziny – Drzewiarz Jasienica   2:2

Adrian Napierała (trener MKS): Przez godzinę graliśmy wolno, ospale, niedokładnie i nie biegaliśmy tak, jak bym sobie tego życzył. Przeciwnik przed przerwą wykorzystał jeden ze swoich kontrataków i prowadził 1-0. Po przerwie, dalej wyglądaliśmy słabo i w konsekwencji rywal miał rzut karny, którego nie wykorzystał. To był zwrotny moment w naszej grze. Zespół dostał impulsu od naszego bramkarza, że możemy przechylić losy tego meczu. Zaczęliśmy biegać, grać agresywnie i stwarzać sobie sytuacje. Doprowadziliśmy do wyrównania, po SFG, a później wyszliśmy na prowadzenie. Gdy wydawało się, że dowieziemy zwycięstwo, w 94 minucie przeciwnik wykonywał rzut wolny z połowy boiska i rzucił wszystkich włącznie ze swoim bramkarzem w nasze pole karne. Na nasze nieszczęście bramkarz gości okazał się skuteczniejszy od swoich napastników i zdobył bramkę na 2-2. Szkoda straconych punktów, bo jak się prowadzi do ostatniej akcji meczu 2-1 to jest niedosyt, ale w tym meczu zagraliśmy bardzo słabo przez większość spotkania, dlatego przyjmujemy ten remis z pokorą i czeka nas trudna walka o utrzymanie.

LO 1   Bytom-Zabrze   Przyszłość Ciochowice – Sośnica Gliwice   0:1 

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Był to bardzo poprawny mecz w naszym wykonaniu. Wiedzieliśmy, na ile możemy sobie pozwolić w tym meczu i myślę, że dobrze dostosowaliśmy plan do naszych działań. Konsekwentna gra w obronie i ataku dała nam upragnione, pierwsze zwycięstwo w tej rundzie. Z pokorą podchodzimy do tej wygranej i już koncentrujemy się na najbliższym meczu. Dziękuję za mega zaangażowanie i koncentrację całego zespołu.

LO 1   Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Start Sierakowice   2:5

Marek Suker (trener Silesii): Dzisiejszy mecz to kolejny, w którym nie jesteśmy gorsi od rywala patrząc na grę, ale decydujące zawsze jest to, co dzieje się pod obiema bramkami. My pudłujemy w bardzo dobrych, prostych do strzelenia sytuacjach, a drużyna Startu nie mając tych sytuacji, aż tak klarownych pakuje nam, aż 5 bramek, czym pokazuje dziś większą dojrzałość, doświadczenie i zimną krew w kluczowych momentach. W pierwszej połowie, w sytuacjach było 5-3 dla nas – wynik 0-2. Wychodzimy na drugą połowę naładowani pozytywnie w przerwie i od razu tracimy gola na 0-3. Później już morale spadło i całkowicie zwariowaliśmy. Wszyscy rzucili się do przodu chcąc gonić wynik, odsłaniając się z tyłu i nadziewając na kontry, z których dwie wykończył Start, a nasze dwie bramki nie miały już wielkiego znaczenia. W ostatnich dwóch meczach tracimy 8 bramek. To jest nie do przyjęcia i musimy pracować nad tym, żeby nie tracić ich w tak prosty sposób. Staczamy się w tabeli, ale wciąż wszystko jest w naszych nogach, będziemy walczyć o powrót na dobre tory.

Robert Gąsior (trener Startu): Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków, gdyż na trudnym terenie pokazaliśmy, że grać w piłkę potrafimy. W tym meczu była dobra gra, a przede wszystkim skuteczna i z tego się cieszymy, bo to ostatnio u nas szwankowało, ale cały czas powtarzałem, że ważne, że stwarzamy sytuacje, a gole w końcu będą i tak się stało. Kibice w Miechowicach zobaczyli dobre zawody z obydwu stron, ładne bramki, akcje, ale w tym meczu to my schodzimy z boiska z podniesionymi głowami. Życzę powodzenia gospodarzom, bo mają fajny zespół i dobrego trenera.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   Sarmacja Będzin – RKS Grodziec   1:0

Paweł Gasik (trener Sarmacji): Mecz bardzo wyrównany, w pierwszej części spotkania oba zespoły skupiły się przede wszystkim na tym, by bramki nie stracić, ale trzeba oddać gościom, że to oni byli bliżsi objęcia prowadzenia. Druga połowa rozpoczęła się od strzelonej przez nas bramki, która ustawił dalszy przebieg spotkania. Goście szukali wyrównania w ataku pozycyjnym, my szukaliśmy podwyższenia prowadzenia w kontrze, niestety jakość boiska uniemożliwiła zrealizowanie celu obu zespołom. Ostatecznie wynik na pewno nas cieczy, ale zdecydowanie musimy poprawić pewne aspekty naszej gry, przed kolejnym starciem z Siemianowiczanką.

Mariusz Grząba (trener RKS): Gratuluję zwycięstwa drużynie Sarmacji. Mimo, że dzisiaj nie była drużyną lepszą wygrała mecz po strzale z rzutu wolnego i błędzie naszego bramkarza w ustawieniu. My, niestety kolejny mecz jesteśmy nieskuteczni, robimy bramkarza przeciwnika bohaterem i obijamy słupki. Nie mogę chłopakom zarzucić zaangażowania, bo od 1 minuty meczu było widać, że chcieliśmy ten mecz wygrać, realizowaliśmy plan na ten mecz i nasza gra wyglądała więcej, niż dobrze szczególnie w fazach przejściowych, gdzie w poprzednich meczach było z tym różnie. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, ale brakło skuteczności, bo mieliśmy w pierwszym fragmencie meczu dwie sytuacje, które powinny się zakończyć bramkami. W drugiej połowie piękny strzał Kowalczyka i bardzo dobra interwencja bramkarza gospodarzy,  strzał Hladchenki, niestety piłka odbija się od jednego i drugiego słupka i nie wpada do bramki. Gospodarzom wpada po strzale z rzutu wolnego i odbiciu się piłki od słupka. Do końca drużyna walczyła o zmianę rezultatu, niestety gospodarze bardzo dobrze się bronili i dowieźli zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego. Jest to drugi mecz, w którym przysłowie jak nie strzelasz to tracisz dotyczy niestety naszej drużyny. Mimo porażki, na pewno chłopcy nie złożą broni i będziemy w kolejnych meczach walczyć o punkty. Wierzę, że suma szczęścia zawsze równa się zero i pech nas opuści i wreszcie zaczniemy wykorzystywać nasze sytuacje, co przełoży się na punkty.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   Sparta Katowice – Górnik Wojkowice   8:1

Michał Chmielowski (trener Sparty): Cieszy kolejny dobry występ, okraszony kilkoma ładnymi bramkami i radością z gry. Czekamy z niecierpliwością na mecz z rezerwami Ruchu.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   GKS II Katowice – AKS Mikołów   0:1

Adam Krzęciesa (trener AKS): Bardzo dobry mecz z obu stron. Pierwsze 20 minut to przewaga gospodarzy, którzy swoją ruchliwością i zmianą pozycji sprawiali Nam sporo problemów. Na Nasze szczęście w ostatniej fazie rozegrania byli niedokładni, przez co udało Nam się uniknąć straty bramki. Po 20 minutach trochę lepiej reagowaliśmy na poruszanie się GKS-u i doszliśmy też do głosu w tym meczu. Po zmianie stron już graliśmy odważniej, dokładniej i stwarzaliśmy sytuacje do zdobycia bramek i po rzucie karnym dopięliśmy swego. Mieliśmy przed tym meczem swoje problemy kadrowe i zagraliśmy eksperymentalna 4 w obronie, ale chłopcy świetnie się spisali na Nowych dla siebie pozycjach. Każdy dzisiaj zagrał bardzo dobre zawody i zostawił dużo zdrowia na boisku. Dziękuję im za zwycięstwo i radość jaką mi dali swoją grą.

LO 4   Katowice-Sosnowiec     CKS Czeladź – Górnik Piaski   1:1

Mariusz Muszalik (trener CKS): Mecz, jak na tą klasę rozgrywkową stał na bardzo dobrym poziomie. Pierwsza połowa, to dobra gra w wykonaniu Górnika Piaski, który udokumentował to jednym trafieniem. My również mogliśmy coś strzelić, ale brakowało precyzji. W drugiej połowie to My mieliśmy przewagę i strzeliliśmy bramkę na remis. Końcówka meczu to wymiana ciosów z jednej i drugiej strony, lecz nic już do bramki nie wpadło. Myślę, że zasłużony remis. Jeżeli chodzi o to, co działo się na trybunach, to było coś niesamowitego, kibice stworzyli fantastyczną atmosferę, za co bardzo im dziękujemy. Gratuluję wszystkim osobom, które brały udział w przygotowaniach, jesteśmy z Was dumni, oby jak najwięcej takich meczów przy pełnych trybunach.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Pogoń Imielin   2:0

Krzysztof Szybielok (trener MKS): Zagraliśmy dobry mecz. Mieliśmy swój pomysł na przeciwnika. W pierwszej połowie, mimo wielu sytuacji, zdołaliśmy strzelić tylko dwa gole. Druga połowa, to już pełna dominacja z naszej strony i festiwal niewykorzystanych sytuacji podbramkowych. No cóż, cieszymy się ze zdobytych punktów, a nad skutecznością popracujemy.

LO 5   Bielsko-Biała-Tychy   LKS Łąka – JUW-e Jaroszowice   2:2

Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Za nami już kilka kolejek, a my nie potrafimy wejść w mecz od początku i prezentować równy wysoki poziom. Ciągle coś zawodzi, tracąc gola po własnych błędach, nie jesteśmy w stanie wygrywać meczów. Pierwsza połowa dla gospodarzy, my obudziliśmy się dopiero po stracie gola i zdołaliśmy wyrównać w ostatniej akcji przed przerwą i w końcu zdobywamy gola po stałym fragmencie. Druga połowa i wyglądamy dobrze, stwarzamy sytuacje, ale jak w takich przypadkach to bywa tracimy gola. Walczyliśmy i udało się wyrównać, ale remis nas nie zadowala potrzebujemy zwycięstw.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   Clepardia Kraków – KS Chełmek   2:2

Piotr Pierścionek (trener KS): Po przyjeździe do Krakowa na stadion Clepardii, wspólnie uznaliśmy z zespołem, że większym wyzwaniem będzie gra na bardzo słabej nawierzchni boiska, niż sam przeciwnik. Fatalny stan boiska plus niska obrona przeciwnika, nie sprzyjały w budowaniu ataków pod bramką przeciwnika – trudno nam było złapać dobrą dynamikę ataków, stąd Clepardia się skutecznie broniła. Jestem pełen uznania dla swojego zespołu, że pomimo tak słabej nawierzchni boiska próbowaliśmy grać płynnie i cierpliwie w ataku. Na drugą połowę, wyszliśmy z jedną korektą w naszych działaniach ofensywnych i próbując wiele razy sforsować niskie zasieki obronne przeciwnika. Niestety, w przeciągu dwóch minut, dwa błędy indywidualne jednego zawodnika skutkowały stratą dwóch bramek i bardzo trudnym położeniem zespołu – na 15 minut przed końcem przegrywaliśmy z gospodarzami 2-0. Na szczęście drużyna, którą prowadzę, po raz kolejny pokazała wielki charakter, nie spuściła głów i dalej walczyła o korzystny wynik. Skończyło się na 2-2 i braku kilku minut do strzelania bramki zwycięskiej, o którą drużyna walczyła do samego końca. Dlatego wielkie brawa dla mojej drużyny za ten zryw, na 15 minut przed końcem meczu!

A Katowice   Naprzód Lipiny – Kamionka Mikołów   1:2

Robert Brysz (trener Kamionki): Wiedzieliśmy, że przed nami trudny mecz. Niepełna kadra, wąska ławka tym razem, rotacje w składzie oraz ciężki teren dla Nas, bo ostatnie dwa mecze na ich boisku kończyły się porażkami. Nastawiliśmy się bardziej na obronę średnią i niską oraz na grę z kontry i plan się sprawdził. Zdobywamy dwie bramki, a rywal za bardzo nie stwarzał sytuacji bramowych. Gra nie była porywająca, ale byliśmy świadomi, że dzisiaj mecz tak będzie wyglądać. W drugiej połowie, pojawił się doświadczony Tukaj, z którym mieliśmy już problemy w pierwszej rundzie. Chcielibyśmy, aby takiego boiskowego cwaniactwa i doświadczenia nabierali Nasi zawodnicy. Mamy sporo młodzieży, a także zawodników, którzy nie grali w wyższych ligach. Napastnik Lipin wywalczył rzut karny, a swoim ruchem bez piłki sprawiał niemałe problemy. Udało się pogodzić ogrywanie młodzieży z korzystnym wynikiem końcowym. W poprzednim sezonie przy brakach kadrowych przegrywaliśmy na Stadionie, Gwieździe, Szopienicach – po raz kolejny pokazujemy, że wyciągamy wnioski i ciągle się rozwijamy pod różnym kątem. W dzisiejszym dniu można by się wkurzać na różne rzeczy, które nie funkcjonowały, ale trzeba też szukać pozytywów i słabsze mecze pod kątem piłkarskim jeszcze nie raz się przytrafią. Gratulujemy całemu zespołowi kolejnych trzech punktów i już wiemy, że jest to najlepszy sezon w historii Klubu – brawo drużyna. Przed Nami jeszcze osiem spotkań i na pewno będziemy chcieli, aby zdobycz punktowa była jak największa.

Łukasz Kopytko (II trener Kamionki): Apetyt rośnie w miarę odnoszonych zwycięstw. Cieszą kolejne 3 punkty, na bardzo trudnym terenie. Naszym celem jest wygrana w każdym meczu. Odniesienie sukcesu jest przyjemne i bardzo istotne w budowaniu pewności siebie. Po meczu DRUŻYNA nie odczuwała większej euforii. Był niedosyt. Mimo szerokiej kadry brakuje Nam stabilizacji w wyborze tej samej jedenastki. Brakowało w składzie kluczowych zawodników. Szkoleniowo mamy materiał do analizy i w tygodniu wdrożymy odpowiednie środki treningowe, by poprawić jakość gry. Mamy świadomość swojego potencjału i wierzymy, że szczyt formy przyjdzie w odpowiednim momencie. Gratulacje dla DRUŻYNY – bo mimo cierpień potrafiliśmy wywieźć z Lipin korzystny rezultat.

A Sosnowiec    Zagłębiak Tucznawa – KS Preczów   6:0

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Mecz o przysłowiowe 6 punktów, okazał się jednostronnym widowiskiem. Mój zespół zdominował zespół rywala. Przez całe 90 minut mieliśmy kontrolę nad meczem. Jestem zadowolony z postawy całego zespołu, bo realizowali oni przedmeczowe założenia taktyczne. Przyjemnie się nas ogląda z boku, a ręce same składają się do oklasków. Ta drużyna z ligi nie spadnie! Przeciwnikom i trenerowi Balcerowskiemu życzę powodzenia w dalszej części sezonu.

A Sosnowiec   AKS 1917 Niwka – SKS Łagisza   2:3

Marek Rejmund (prezes SKS): Za ten mecz, to czapki z głów przed moimi zawodnikami. Pokazali naprawdę piłkarski charakter. Potrafili, przegrywając do przerwy 0:2, wygrać ten mecz z bardzo dobrze grającą drużyną gospodarzy. Pierwsza połowa bardzo słaba w naszym wykonaniu, gubiliśmy się, traciliśmy w prosty sposób piłki, nie potrafiliśmy poważnie zagrozić bramce AKS-u. Do tego doszły jeszcze błędy. Najpierw na środku boiska naszych pomocników, po którym straciliśmy pierwszą bramkę, a po chwili WIELBŁĄD naszych obrońców, po którym straciliśmy drugą bramkę. Ale po przerwie, tak jak wspomniałem na wstępie, drużyna pokazała charakter i ruszyła na Niwkę z impetem i udało nam się doprowadzić do remisu, za sprawą Wiśniewskiego i Bartoszka. Później mecz się wyrównał i obie drużyny dążyły do strzelenia zwycięskiego gola. Dwukrotnie przed stratą bramki uratował nas młody bramkarz Pośpiech, a my za sprawą ponownie Bartoszka, w 90 minucie zadaliśmy decydujący cios i to nam udało się wygrać. Cała drużyna zasłużyła na ogromne brawa, a zwłaszcza Bartoszek, który wcześniej nie mógł się przełamać, a teraz wchodząc w dwóch ostatnich meczach z ławki rezerwowych strzelił 5 goli. To świadczy też o tym, że mamy wartościowych zawodników na ławce rezerwowych, którzy wchodząc na boisko dodają nam jakości.

A Sosnowiec   Łazowianka Łazy – ZEW Kazimierz    3:1

Grzegorz Pawłowski (trener ZEW-u): Niestety, przegrywamy drugi mecz z rzędu. Kolejny mocny przeciwnik, walczący o awans. Początek meczu to okazje z naszej strony, ale nie wykorzystane. Mści się to i tracimy bramkę z karnego. Do końca pierwszej połowy nie możemy się pozbierać. Druga znów zaczyna się dobrze dla nas, gramy jak równy z równym i niestety tracimy gola. Podobny mecz do tego z Ostoją, jedynie na koniec strzelamy honorową bramkę i przegrywamy 3:1

 

A Tychy   LKS Studzionka – Ogrodnik Cielmice   3:4

Bartosz Sowa (trener Ogrodnika): Zasłużone 3 punkty. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Jeśli chodzi o fazę ofensywną, troszkę gorzej wyglądamy w organizacji gry defensywie. Nie można prowadzić meczu 4-1 i podawać ręki rywalowi, co powoduje nerwową końcówkę. Finalnie wygrywamy bardzo istotne spotkanie i pokazujemy rywalom, że będziemy do końca walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli.

A „MAJER” Zabrze   Naprzód Świbie – Olimpia Pławniowice   1:1

Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Szanujemy punkt na wyjeździe, lecz mogliśmy pokusić się o 3. Gospodarze dziś byli bardzo dobrze zorganizowanie w obronie, mimo tego mieliśmy kilka sytuacji, które powinniśmy wykorzystać, lecz po raz kolejny zawiodła skuteczność.

A „MAJER” Zabrze   Gwarek Zabrze – Walka Zabrze   4:2

Adrian Szypulski (trener Walki): Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, strzelając gola w pierwszym kwadransie. Z biegiem czasu gospodarze doszli do głosu strzelając 2 bramki do przerwy i powiem szczerze, takich goli nie powinno się tracić… Błędy indywidualne, albo możliwość wybicia piłki z naszego pola karnego, 3 lub 4 razy podczas jednej akcji. Niestety, nie był to dobry dzień dla zmienników, liczyłem na zdecydowanie więcej, ostatecznie przegrywamy. Zostało 8 kolejek, musimy wydobyć to, co najlepsze z naszego zespołu, który ma potencjał i możliwości na zdobywanie kompletu punktów z danego meczu. Gratulacje dla drużyny gospodarzy, moim zawodnikom dziękuję za zaangażowanie, a naszym kibicom Dziękuję bardzo za doping.

A „MAJER” Zabrze   Sokół Łany Wielkie – Zaborze Zabrze   1:2

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Po trzech kolejnych porażkach, spotkaliśmy się z MKS-em Zaborze, drużyną, która w tej rundzie nie doznała goryczy porażki. Mecz był ciekawym widowiskiem, w którym nasz zespól był mocno zdeterminowany, aby odnieść zwycięstwo. Dzięki realizacji założeń przedmeczowych i dużej dyscyplinie taktycznej, zdobyliśmy zasłużone 3 punkty, a wynik mógł być jeszcze wyższy, lecz nie wykorzystaliśmy w końcowej fazie meczu rzutu karnego. Już czekamy z niecierpliwością na kolejne spotkanie, tym razem z Carbo Gliwice.

Dawid Górski (trener Zaborza): Choć mieliśmy o wiele więcej sytuacji, to zespół Sokoła okazał się skuteczniejszy. W pierwszej połowie popełniamy błąd, przez który tracimy gola „do szatni” i razimy nieskutecznością. W drugiej połowie, doprowadzamy do wyrównania i chcemy iść za ciosem, jednak jesteśmy nieskuteczni oraz obrona przeciwnika dosłownie muruje bramkę. Chwile później, przeciwnik wykorzystuje swój czas i strzela bramkę na chwilę przed końcem spotkania. “Biliśmy głowa w mur, niestety nie udało się go przebić”. Dziękujemy przeciwnikom za spotkanie i skupiamy się już na następnym meczu.

B Sosnowiec   Górnik II Wojkowice – Górnik Jaworzno   5:2

Mateusz Sośniak (trener Górnika II): Mecz z Górnikiem Jaworzno to kolejny bardzo ważny sprawdzian, jak nasza drużyna prezentuje się na tle wymagającego przeciwnika. Mecz rozpoczął się fatalnie, po raz kolejny brak skupienia i w 3 minucie zespół z Jaworzna wypracował sobie ewidentny rzut karny, gdzie nasz bramkarz ratuje nas od utraty gola. Pierwsza połowa to ciekawe widowisko, gdzie było mnóstwo sytuacji pod bramką i to obie drużyny stworzyły sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki i kiedy wszyscy myśleli, że będzie remis do przerwy, wychodzimy na prowadzenie. W przerwie duża mobilizacja, kilka korekt w składzie z wiarą, że można wygrać mecz. Druga połowa, to jeszcze lepsze widowisko i mnóstwo bramek. Kilka naszych błędów i 2 stracone bramki, ale strzelone 4. Cieszy mnie postawa zespołu, bo drzemie w nim ogromny potencjał. Za tydzień jeszcze ważniejszy mecz z Czarnymi Sosnowiec. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony i powalczymy o 3 punkty.

B Sosnowiec   Warta II Zawiercie – Unia Ząbkowice   1:1

Krystian Białkowski (trener Unii): Wiedzieliśmy, że Warta zrobiła postępy w przerwie zimowej i jej gra znacząco rozni się od gry jesiennej. Mecz wyrównany, obie drużyny miały swoje założenia. Wychodzimy na prowadzenie na początku drugiej połowy, jednak potem tracimy znowu bramkę po rzucie karnym. Z przebiegu meczu uważam, że remis jest sprawiedliwy. Już od początku przyszłego tygodnia przygotowujemy się na derbowy pojedynek z Promieniem Strzemieszyce Małe.

B Sosnowiec   CKS II Czeladź – Czarni Sosnowiec   0:2

Piotr Strzałkowski, Damian Pawęzowski (trenerzy Czarnych): Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie z liderem z Czeladzi, który doświadczył tylko jak do tej pory 1 porażki w lidze. Byliśmy bardzo zmotywowani i skoncentrowani przez tym meczem. Przyjechaliśmy walczyć o 3 punkty, taki był cel i został on zrealizowany, z czego bardzo się cieszymy. Obie drużyny miały swoje szanse w tym meczu na zdobycie bramki. Wykazaliśmy się lepszą skutecznością w ataku i to przyniosło zamierzony efekt. Dalej pracujemy z pokorą i przygotowujemy się do kolejnego ważnego spotkania. Brawa dla wszystkich naszych chłopaków za niedzielny mecz! Podziękowania i szacunek dla rywala.

B Zabrze   Drama Kamieniec – Quo Vadis Makoszowy   3:5

Wojciech Strużyna (trener Quo): W końcu, wygraliśmy pierwszy mecz w sezonie na wyjeździe. Kolejny mecz, w którym gramy dobrze, ale tracimy głupie bramki. Na szczęście mimo tego, że przegrywaliśmy, byliśmy tym razem w stanie odwrócić losy spotkania. Mam nadzieję, że teraz zaczniemy regularnie punktować.

źródło: własne, Rafał Sacha, rozwoj.info.pl, zaglebie.eu, CKS Czeladź Facebook

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv