OPM – OPINIE POMECZOWE #150

OPM – OPINIE POMECZOWE #150

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

IV gr.1   Przemsza Siewierz – Zagłębie II Sosnowiec   1:1

Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Mecz pełen kontrowersji. Jednak moje biadolenie po meczu nic nie zmieni. Do przerwy 0-0 z naszymi okazjami i….czerwoną kartką. Mimo gry w osłabieniu przez ponad 50 minut, nie było widać różnicy, ponieważ moi zawodnicy harowali na całej długości i szerokości boiska. Druga połowa również przyniosła wiele emocji, jak i kolejnych kontrowersji. Wychodzimy na prowadzenie w 70 minucie, jednak rezerwy Zagłębia 7 minut później doprowadzają do remisu. Obydwie drużyny dążyły do wygrania tego meczu, jednak ostatecznie, to ciekawe spotkanie zakończyło się moim zdaniem sprawiedliwym remisem.

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, sporo było kontrataków, a stałe fragmenty gry dały nam sytuacje bramkowe. W drugiej połowie rywal cofnął się, bronił się nisko, a my musieliśmy grać atakiem pozycyjnym. Rzut karny dla gospodarzy był moim zdaniem mocno problematyczny. Ale zmieniliśmy ustawienie, zagraliśmy trzema napastnikami i doprowadziliśmy do wyrównania. Po strzale Śliwińskiego ich bramkarz wypluł piłkę i Bartek Paszczela zdobył gola.

 

IV gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Znicz Kłobuck   2:1

Wojciech Białek (trener Unii): Udanie zakończyliśmy tą rundę. Chociaż patrząc na przebieg meczu, to niepotrzebnie zgotowaliśmy sobie tak nerwową końcówkę. Liczbą stworzonych sytuacji, moglibyśmy obdarzyć kilka wcześniejszych spotkań. Na pewno pozytywne jest to, jak zaprezentowaliśmy się w tym meczu i mimo problemów ze skutecznością, cały czas parliśmy do przodu wierząc, że w końcu uda się przełamać bramkarza i tak też się stało. Teraz czas na odpoczynek i przygotowanie się jak najlepiej do kolejnej rundy.

IV gr.1   Sparta Katowice – Podlesianka Katowice   1:3

Damian Mikołowicz (trener Sparty): Czujemy ogromny niedosyt. Zagraliśmy dwie, różne połowy. W pierwszej, bardzo dobrze realizowaliśmy plan na mecz, co skutkowało prowadzeniem. W drugiej, niestety nie byliśmy konsekwentni, szczególnie w fazach przejściowych. Gratulujemy przeciwnikom konsekwencji. My, od poniedziałku, zaczynamy już przygotowania do rundy rewanżowej. 

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Bardzo dobry mecz z naszej strony, zarówno pod kątem podejścia psychologicznego, ale przede wszystkim pod kątem realizacji założeń. Mimo, iż na przerwę schodziliśmy przegrywając 1-0, to czułem, że zespół stanie na wysokości zadania! W drugiej połowie włączyliśmy wyższy bieg i systematycznie punktowaliśmy naszych rywali. Nasza seria doprowadziła nas na czoło tabeli, ale przed nami jeszcze zaległy mecz z Miedarami, dlatego dalej pracujemy w trybie ligowym i nie osiadamy na laurach.

IV gr.1   Ruch Radzionków – Szczakowianka Jaworzno   1:0

Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Piłkarskie święto w Radzionkowie, do którego dostosowali się zawodnicy z jednej i z drugiej drużyny, tworząc naprawdę ciekawe widowisko, które mogło się zakończyć wynikiem w drugą stronę. Dla naszej spokojnej zimy zdobyliśmy trzy punkty, bezpiecznie meldując się w środku tabeli, co przed rundą, było by odebrane jako mistrzostwo świata. Jednak z biegiem wydarzeń, czuć u nas duży niedosyt, bo tych kilka punktów powinniśmy mieć więcej.

IV gr.1   Rozwój Katowice – Drama Zbrosławice   3:2 

Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Bardzo ważne dla nas zwycięstwo. Da nam dużego kopa, na cztery miesiące ciężkiej pracy w przerwie między rozgrywkami. Szalenie doceniam to, co zrobili chłopcy na boisku. Przy tylu urazach, kontuzjach, dziś była już jazda na totalnych oparach. Gratuluję debiutantom, życzę powrotu do zdrowia Dragusiowi. To zwycięstwo, które nie zamazuje problemów, jakie mamy. Wiemy, nad czym musimy pracować. Drama pokazała dużo jakości i udowodniła, że nieprzypadkowo zajmowała pierwsze miejsce. Dlatego tym bardziej się cieszymy z tych 3 punktów, bo doceniamy klasę przeciwnika. Dziękuję za tę rundę naszej starszyźnie – Kachowi, Kaleciowi, Golowi, Czesiowi. W trudnych momentach dają nam, sztabowi, dużo wiary w to, co robimy. W ciężkich momentach są na posterunku, ciągną klub w górę. Zawodnicy oddają serducho, jest w tym wszystkim chemia, która ciągnie klub do przodu. Tego trzeba się trzymać. Patrzymy w przyszłość z optymizmem.

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Ostatnie spotkanie tej rundy, które wiedzieliśmy, że nie będzie łatwe, ale muszę powiedzieć, że pozostaje duży niedosyt z naszej strony. Pierwsza połowa bardzo emocjonalna, na dużej intensywności. Z obydwu stron iskrzyło na boisku, jak i po za nim. Druga połowa od momentu, gdy sędzia daje gospodarzom problematycznego karnego, to jest prawie czterdzieści minut pod nasze dyktando. Zdecydowana przewaga, mecz praktycznie odbywał się na połowie gospodarzy, a wręcz w obrębie szesnastki. Dużo sytuacji z bocznych sektorów boiska, strzałów na bramkę (poprzeczka i słupek, ale bramkarz broni niemożliwie). Do tego uważam, że powinniśmy mieć rzut karny i to bardziej oczywisty niż gospodarze, od czterech kolejek największym problemem było wykorzystanie sytuacji, bo w każdym meczu było ich dużo. Dzisiaj mam wrażenie, jakby sędzia przedłużył mecz nawet o 15 minut, to i tak by nic nie wpadło. Kończymy sezon na drugim miejscu. Zdobyliśmy puchar w podokręgu, dlatego w mojej ocenie trzeba być zadowolonym z tego, co zrobiliśmy i już myśleć o wiośnie, bo będzie bardzo ciekawa.

IV gr.2   Polonia Łaziska Górne – LKS Czaniec   3:2

Piotr Mrozek (trener Polonii): W pierwszej połowie zagraliśmy słabo w odbiorze piłki, co powodowało, że zbyt dużo sytuacji i wiary w zwycięstwo miał przeciwnik. W drugiej połowie poszliśmy po swoje i od razu inaczej to wyglądało. Zespół pokazał charakter, bo już wiemy, że nie zawsze będzie gra wyglądała tak jak chcemy i trzeba umieć to zmienić. Dzisiaj się udało, ale trzeba pracować nad tym, aby się to nie zdarzyło więcej…

LO 1    Bytom-Zabrze   Jedność 32 Przyszowice – Sośnica Gliwice   5:1 

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Niestety ten mecz, z różnych względów poukładał się tak, a nie inaczej. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, które przeciwnik wykorzystał. Przeanalizujemy naszą grę, wyciągamy wnioski i pracujemy dalej. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.

LO 1    Bytom-Zabrze   Czarni Sucha Góra – MOSiR Sparta Zabrze   1:2

Mateusz Cieślik (trener MOSiR): Wiedziałem, że spotkanie w Bytomiu nie będzie piękne. Mecz od początku mieliśmy pod kontrolą, ale zamiast prowadzić, to my jako pierwsi tracimy bramkę. Jednak ilość sytuacji, które mieliśmy w pierwszej połowie dawały spokój, że bramka dla mojego zespołu padnie. Tak się stało za sprawą Kopicy, który wrócił po kontuzji (5 spotkań – 5 bramek), później wejście kata zaliczył “JJ” Jaskółka podwyższając. Zwycięstwo cieszy, cieszy postawa i reakcja drużyny. W sobotę ostatni mecz rundy u siebie, ale na wyjeździe, bo ze Startem Sierakowice zagramy na boisku przy ul. Rataja (sztuczna nawierzchnia).

LO 1   Bytom-Zabrze   ŁTS Łabędy – Tempo Paniówki   3:1

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Długo czekaliśmy na to zwycięstwo i cieszy ono podwójnie, że z tak dobrym przeciwnikiem jakim jest zespół z Paniówek, który ma mocną siłę rażenia w ataku. W pierwszej połowie szybko strzelamy gola, następnie przeciwnik przejął kontrolę i doprowadza do wyrównania. W drugiej połowie zmieniamy ustawienie, stwarzamy sytuacje bramkowe, z czego dwie wykorzystuje Mateusz Raczyński i wygrywamy z dobrym zespołem. Dziękuję zespołowi za zaangażowanie. 

LO 1   Bytom-Zabrze   LKS Żyglin – Silesia Miechowice   1:0

Marek Suker (trener Silesii): To, jak dzisiaj zagraliśmy to po prostu wstyd. Szczególnie pierwsza połowa – po prostu oczy bolały. Mecz ogólnie był na słabym poziomie, głównie ze względu na fatalną nawierzchnię boiska. Żyglin też nie grał wielkiej piłki, ale przynajmniej stworzył sobie 2-3 sytuacje, po których mogły paść bramki. Jeśli o nas chodzi, to nic przez cały mecz nie stworzyliśmy, a jedyny celny strzał w meczu oddaliśmy w 81 minucie, w dodatku zupełnie nie groźny. Nie umieliśmy się odnaleźć, ślizgaliśmy się, uciekała nam piłka, nie umieliśmy przyjąć. Odbija nam się czkawką sztuczna nawierzchnia, na której gramy, trenujemy i na innych boiskach nie jesteśmy w stanie grać tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Bramkę tracimy tradycyjnie ze stałego fragmentu gry i jest to 10 z 14 meczów, w którym tracimy tak bramkę. Dużo o tym rozmawiamy, krycie rozpisujemy już indywidualnie, żeby nie było odpowiedzialności zbiorowej, wszystko wydawałoby się jest poukładane, a i tak zawsze ktoś nie zdąży, spóźni się, da się wyprzedzić, wolniej reaguje. Na tą chwilę trzeba przyjąć, że umiejętności jest na tyle, na ile pokazuje tabela i nic więcej i zrobić wszystko, by w ostatnim meczu zwiększyć ten stan posiadania.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   AKS Mikołów – Sarmacja Będzin   2:0

Adam Krzęciesa (trener AKS): Od początku meczu graliśmy spokojnie piłką, pomimo ciężkich warunków i stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Nasza gra znów wyglądała bardzo dobrze, co bardzo mnie cieszy. Chłopcy złapali bardzo dobre granie i aż żal, że runda już się skończyła. Udało się wygrać kolejny mecz i do wiosny zostaniemy w fotelu lidera, z pokaźną zaliczką punktową. Dziękuję chłopakom za całą rundę, w której pokazali się z bardzo dobrej strony.

Paweł Gasik (trener Sarmacji): Mimo porażki 3:0 uważam, że zagraliśmy jeden z lepszych meczów w tej rundzie, jeżeli chodzi o organizację gry i konsekwencje w realizacji założeń. Mieliśmy swoje “złote momenty” i dwie 100% okazje na otwarcie wyniku w 30 minucie, a następnie na wyrównanie na początku drugiej połowy. Trafiliśmy jednak na zespół kompletnie o innej piłkarskiej kulturze i jakości. Ciężko porównywać spotkania o ligowe punkty z tymi, w Pucharze Polski (wiadomo, że drużyny różnie podchodzą do tych rozgrywek), gdzie mieliśmy okazję podejmować dwóch czwartoligowców – Przemszę Siewierz i Szczakowiankę Jaworzno, ale oceniając ich z meczów z nami, to na tą chwilę drużyna z Mikołowa przewyższała oba zespoły o klasę. Drużynie z Mikołowa myślę, że można już gratulować “awansu” do V ligi. Moim zawodnikom dziękuję za pełne poświęcenie się i ambitną walkę. Teraz nadchodzi czas podsumowań, ale też wyciągania wniosków i konsekwencji. Następnie przyjdzie pora odpoczynku, zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym, by spotkać się w styczniu z entuzjazmem i gotowością do ciężkiej pracy.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   Górnik Piaski – Górnik Wojkowice   1:1

Maciej Strzemiński (trener Górnika): Niestety, na Piaski wybraliśmy się w bardzo okrojonym składzie, kontuzje, choroby wykluczyły kilku podstawowych zawodników. Pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu. Kontrolujemy spotkanie i zdobywamy bramkę ze stałego fragmentu. Druga połowa, to już masa niewymuszonych błędów z naszej strony. Myślę, że remis zasłużony dla obydwu drużyn.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   CKS Czeladź – Łazowianka Łazy   8:0 

Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Kolejny mecz bez walki, wyniki nas obnażają i nie trzeba nic pisać, tylko zabrać się do pracy. Trochę chyba doszło po awansie do małego zachłyśnięcia się nim. Co nie zmienia faktu, że grać cała drużyna potrafi! Reszta to jest sprawa wewnątrz klubu i nie ma co się rozpisywać. Każdy zawodnik, trener, czy zarząd i prezes muszą wyciągać wnioski. Na tym kończę OPM o meczu. Jak już mam możliwość to z innej beczki. Chciałbym podziękować Łazowiance, jako trener i kolega, za zaufanie do mojej osoby. Szkoda, że kończymy w takim sportowym miejscu, tym bardziej, że połowa tej rundy nie wskazywała na takie końcowe wyniki, ale to dobre doświadczenie głównie dla mnie, jako trenera, choć myślę, że i całej społeczności Łazowianki. Ja będę pamiętał te dobre momenty, kiedy zajmowaliśmy miejsca czołowe w lidze i bawiliśmy się tym, co kochamy. Zwłaszcza ten ostatni sukces, który był niespodziewany! Awans do LO. Z którego trzeba wyciągnąć wnioski. Życzę Prezesowi Przemkowi, całemu zarządowi, a przede wszystkim zawodnikom, którzy są też moim kolegami, powrotu na stołek chwały! Jaki był przed LO. Trzymam kciuki! I zawsze będę z Łazowianką, bo to ona mnie wychowała piłkarsko i dała charakter. Nie mówię, że się żegnam, bo może będziemy dalej współpracować, ale w innym stosunku. Najważniejsze, żeby każdy dał w klubie z siebie wszystko! Dziękuję za to, że mogłem uczestniczyć w tym klubie i życzę powodzenia! Samych dobrych wyników!

LO 4   Katowice-Sosnowiec    Śląsk Demarko Świętochłowice – Urania Ruda Śląska   2:4 

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Dla wielu osób szczególne spotkanie. Sporo zawodników, jak i osób z zarządu, czy sztabu, w tym ja, było związanych z oboma klubami. Emocjonujący mecz, nie brakowało umiejętności piłkarskich oraz walki i zaangażowania. Początek dla Uranii, swoją intensywnością sprawiła, że potrzebowaliśmy trochę czasu, by złapać rytm. W dalszej części pierwszej połowy obraz gry się bardziej wyrównał, staraliśmy się przejąć inicjatywę, ale na przerwę schodzimy z wynikiem 0:1. W drugiej połowie zaczęliśmy grać odważniej, częściej atakowaliśmy i stwarzaliśmy zagrożenie, niestety szybko straciliśmy bramkę po rzucie różnym na 0:2. To pewnie zdefiniowało obraz gry, zmusiło nas do większego otwarcia się i ataku. Po bramce kontaktowej ciągle goniliśmy wynik, Urania wyprowadzała skuteczne kontry, czwartą bramkę straciliśmy w momencie, gdy remis wisiał w powietrzu. Zdecydowanie był to mecz dwóch dobrych drużyn, niestety dla nas punkty zdobyli rywale. Gratuluję Uranii, w rewanżu damy z siebie wszystko. Teraz skupiamy się na zaległym meczu z Wojkowicami.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   GKS II Katowice – Pogoń Imielin   1:0

Krzysztof Szybielok (trener Pogoni): Szkoda straconych punktów. Zagraliśmy dobry mecz pod każdym względem. Mieliśmy kilka sytuacji, w których mogliśmy zrobić więcej i zdobyć gola. Niestety, jeden błąd kosztował nas utratę punktów. Szkoda, bo nie zasłużyliśmy na porażkę.

LO 5   Bielsko-Biała-Tychy   Iskra Pszczyna – LKS Studzionka   10:1

Krystian Odrobiński (trener Iskry): Zagraliśmy kolejny mecz, w którym dyktowaliśmy warunki od początku do końca. Wynik 10:1 mówi wszystko. Cieszymy się, że udało się zakończyć rundę na trzecim miejscu. Ciężko przepracujemy zimę, lekkie korekty w kadrze zespołu i… będziemy chcieli wygrać rundę rewanżową.

LO 5   Bielsko-Biała-Tychy   JUW-e Jaroszowice – BKS Stal Bielsko-Biała   1:2 

Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Ostatni mecz tego roku, chcieliśmy zakończyć dobrym akcentem, by podsumować dobrą rundę. Niestety, nie udało się. Rywal był dobrze dysponowany tego dnia i od pierwszej minuty narzucił ciężkie warunki gry. Goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Bramki tracimy po błędzie obrońcy, który niepotrzebnie faulował w polu karnym, a druga, to błąd całej drużyny w ustawieniu, przy naszym stałym fragmencie gry i rywal wyprowadza skuteczną kontrę. My, długo wchodziliśmy w mecz i brakowało Nam konkretów pod bramką gości. Stać nas było tylko na bramkę kontaktową, mimo walki do końca.

A Bytom   Unia Strzybnica – Nadzieja Bytom   2:2

Łukasz Karmański (trener Unii): Liczyliśmy w tym meczu na komplet punktów, niestety rywal postawił twarde warunki i zdobył dwie bramki, po naszych indywidualnych błędach. Nasza drużyna tworzyła akcje i sytuacje, ale zabrakło skuteczności oraz interwencje w obronie chłopaków z Nadziei robiły wrażenie. Trzeba cieszyć się z punktu, bo to my przegrywaliśmy w tym meczu, lecz chłopaki pokazali charakter do ostatniej minuty. Mieliśmy też okazję na 3-2, ale zabrakło kilku centymetrów. Był to ostatni mecz przed własną publicznością, także zachęcam kibiców do podróży na boiska rywali.

A Katowice   Slavia Ruda Śląska – Stadion Śląski Chorzów   8:0   

Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Ostatni mecz rundy jesiennej wyglądał tak, jak sobie to zakładaliśmy. Jedyne, czego zabrakło to skuteczności, bo wynik mógł, a właściwie powinien być dwucyfrowy. Dziękuję moim zawodnikom za całą rundę, za zaangażowanie i zostawione na boisku zdrowie. Nie przegraliśmy żadnego meczu i do lidera tracimy jeden punkt. Wiosna zapowiada się bardzo ciekawie i wszystko może się wydarzyć. Dziękuję za mecz Drużynie Stadionu.

A Katowice   AP Wyzwolenia Chorzów – Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie   1:3

Kamil Ogryzek (trener MKS): Zwycięstwem kończymy pierwszą rundę sezonu. Niestety, nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Do momentu zdobycia pierwszej bramki, to gospodarze stworzyli dwie groźne sytuacje. Strzelamy jednak bramkę na 1:0 po stałym fragmencie. Gospodarze nadal groźnie atakują i doprowadzają do wyrównania po rzucie rożnym. Bardzo szybko odpowiadamy na to trafienie i na przerwę schodzimy z wynikiem 2:1. Po przerwie dokładamy bramkę na 3:1. Dziękuję zawodnikom za całą rundę. Na podsumowanie przyjdzie czas. Do zobaczenia w marcu.

A Sosnowiec   Niwy Brudzowice – Strażak Nowa Wieś   14:1

Rafał Sadowski (trener Niw): Gratulacje dla całego zespołu. Pieczętujemy kolejne pewne zwycięstwo i szykujemy się do ostatniego meczu rundy.

A Sosnowiec  Zagłębiak Tucznawa – Zew Kazimierz   3:1 

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Zwycięstwo na zakończenie gry w Tucznawie cieszy. Bardzo ważne 3 punkty, umacniają nas w środku tabeli. Przez 70 minut musieliśmy grać w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Kalickiego. Zespół pokazał dużą dojrzałość w grze, kultura gry była na dobrym poziomie. Tego dnia, każdy z zawodników pokazał swoje umiejętności w 100%, z czego płynie optymizm przed następnym meczem RKS-em Grodziec.

A „MAJER” Zabrze   Olimpia Pławniowice – Naprzód Świbie   2:3 

Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Kompromitacja! To jedyne słowo, które mi się narzuca po meczu z outsiderem. Frajerstwo w obronie i nieudolność w ataku. Totalny brak koncentracji! Gdy prowadziliśmy 2:1 i przeciwnik był na łopatkach, co po niektórym zawodnikom włączyła się “tiki taka” zamiast grać prostą, skuteczną, piłkę, którą sobie założyliśmy w szatni. Pokłosiem tego jest ten haniebny wynik.

A „MAJER” Zabrze   Gwiazda Chudów – Sokół Łany Wielkie   4:1 

Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Doskonała reakcja drużyny po wpadce w zeszłym tygodniu. 1 połowa to konsekwentna realizacja planu meczowego, co dało nagrodę w postaci bramki na 1-0 tuż przed przerwą. W 2 połowie dostajemy prezent w postaci gola samobójczego, ale jako dżentelmeni szybko oddajemy samobója i mamy wynik 2-1. Ostatecznie zwyciężamy 4-1, przez większą część meczu, kontrolując wydarzenia boiskowe. Było kilka fragmentów, kiedy rywal miał sytuacje i to musimy poprawić, ale w ogólnym rozrachunku wygrała drużyna lepsza. Za tydzień mecz na szczycie z Gwarkiem. Musimy podtrzymać dobrą dyspozycję i zakończyć rundę pozytywnie. Wielkie brawa dla drużyny i pełna mobilizacja na końcówkę rundy.

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz z Chudowem miał różne fazy, w niektórych dobrze się prezentowaliśmy w niektórych źle. Jak to w piłce bywa, kto popełnia więcej błędów ten przegrywa. Ostatnio dużo marnujemy sytuacji bramkowych  i popełniamy błędy indywidualne, które nie pozwalają nam na zdobywanie punktów. Teraz ostatni mecz z Pławniowicami, w którym chcemy przerwać złą serię i zakończyć sezon zwycięstwem.

źródło: własne, Rafał Sacha, Rozwój / Facebook, zaglebie.eu, Sparta Katowice / Facebook

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv

Artykuły wg daty

kwiecień 2024
PWŚCPSN
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo