0:5
Dwie różne połowy zobaczyli kibice zgromadzeni przy ulicy Ludowej w Sosnowcu, dlaczego w Sosnowcu? Bo ze względu na wymianę murawy na stadionie Górnika, ten mecz właśnie Górnicy rozgrywali jako gospodarze.
Tak naprawdę był to mecz bez historii. Zagłębiacy wygrali zasłużenie, bo byli skuteczniejsi i lepiej przygotowani motorycznie. Górnicy tak naprawdę najlepszą sytuację stworzyli sobie w pierwszej połowie. W 15 minucie Sławomir Pach zagrał do Dawida Janczyka, a ten posłał piłkę nad wybiegającym bramkarzem Zagłębia Oliwierem Dubielakiem, lecz piłkę zmierzającą do bramki wybił z linii bramkowej Emil Kłosek. Był jeszcze faul na Janczyku w polu karnym, po którym sędzia powinien podyktować rzut karny, ale puścił korzyść… Sosnowiczanie też mieli swoje sytuacje, ale na posterunku był bramkarz Górnika. Do przerwy więc mieliśmy remis 0:0.
W drugiej połowie zobaczyliśmy bramki, lecz tylko dla jednej drużyny. Rozmontowywanie Górników rozpoczął w 54 minucie Alex Tanque, który wyprowadził swoich kolegów na prowadzenie strzałem z rzutu karnego, za rękę Marcina Nowaka w polu karnym. Mysłowiczanie od tego momentu stracili jakby swój rezon i w ciągu kolejnych 26 minut stracili cztery bramki (66 minuta Adrian Troć, 71 minuta Tanque, 74 minuta Kaczmarek i Michał Barć 90+2 minuta). Bardzo ważne było to, że byliśmy dobrze przygotowani motorycznie do spotkania – powiedział po meczu trener gospodarzy Damian Nowak i to chyba był klucz do wygrania tego meczu.
źródło: własne, Rafał Sacha
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!