A BYT: DERBY PIEKAR ŚLĄSKICH NA REMIS

 2:2 

To były derby, na które czekały oba kluby… Skończyło się sprawiedliwie, bo każdy ugrał punkt…

Licznie zgromadzona publiczność, to efekt spotkania jakie miało miejsc na stadionie Orkanu Dąbrówka Wielka. Niedziela, ładna pogoda, no i rywal zza miedzy, czyli beniaminek ligi Andaluzja Brzozowice. Zapowiadało się ciekawie i też tak było. Emocje mieliśmy od 1 do 90 minuty. Rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy, bo już w 9 minucie Wojciech Kubicki strzałem pokonał bramkarza gości – piłka jeszcze odbiła się od zawodnika gości i mieliśmy prowadzenie 1:0. Chwilę potem po błędzie obrońcy gospodarzy zakotłowało się w polu karnym, ale nie zmieniło to wyniku spotkania. Jednak kolejna strata piłkarzy Orkanu była już opłakana w skutkach, bo piłkę przejął Wojciech Jaguś i w 17 minucie mieliśmy remis 1:1. Gospodarzy to jednak nie załamało i jeszcze w pierwszej połowie mieli dwie poprzeczki (w 19 min. Sebastian Danecki i w 37 min. Patryk Kłonica). Na przerwę jednak obie drużyny schodziły przy wyniku remisowym…

Druga połowa i od razu sprawdza się powiedzenie jak nie strzelasz to dostajesz. Nie strzelili gospodarze, strzelili goście i to jak! W 53 minucie do rzutu wolnego podszedł zdobywca pierwszej bramki Jaguś. Uderzył piłkę tak, jakby chciał ją wrzucić na “długi słupek” i wszyscy zawodnicy obu drużyn patrzyli się na nią jak na spadający, gorący meteoryt – nikt jej nie chciał dotknąć. No to ona sobie swobodnie wpadła do bramki i znów goście prowadzili, tym razem 1:2. Gospodarze musieli odrabiać straty, ale jakoś nie za bardzo im to szło. A i gościom się też nie śpieszyło do ataków. Bardziej skupili się na obronie korzystnego wyniku. Nie zmienia to jednak faktu, że na boisku wciąż iskrzyło. Nikt nie odstawiał nogi. To mogło się podobać kibicom. Tego dnia na Dąbrówce Wielkiej nie było nudno. Napór gospodarzy przyniósł efekt w postaci wyrównującej bramki w 84 minucie. Prawdziwe wejście smoka zaliczył zawodnik… Andaluzji Paweł Mitas, który wszedł w 78 minucie na boisko, a 6 minut później zdobył bramkę, ale samobójczą…

Do końca mimo jeszcze kilku sytuacji podbramkowych nic się nie zmieniło i oba zespoły musiały zadowolić się po jednym punkcie, choć bardziej zadowoleni z tego punku byli piłkarze gości…  

ORKAN DĄBRÓWKA WIELKA – ANDALUZJA BRZOZOWICE   2:2 (1:1)
Kubicki, Mitas (samob) – Jaguś x2

« ‹ z 2 › »