0:3
Drużyna Łazowianki przeżyła dwa trudne momenty w tej rundzie, ale jednocześnie zaliczyła dwie serie zwycięstw, gdzie drugą z nich wstrzymała końcówka rundy jesiennej. Ostatnie spotkanie XIV kolejki było szansą dla Jedności na odniesienie trzeciego zwycięstwa w roli gospodarza w tej rundzie i złapanie kontaktu z miejscami XIII-X, natomiast dla gości po ciekawym wyniku pomiędzy Sarnowem, a Piaskami zmniejszeniem dystansu do miejsc na pudle.
Już w pierwszej akcji Nowak przeszedł kolejnych zawodników Jedności, ale jego uderzenie minęło spojenie. Pięć minut później Rzyska przymierzył z 16 metra, ale Marcin Droździk zachował czujność. 180 sekund później mogło być 0:1, ponieważ po rogu goście ostemplowali słupek, a dobitka Nowaka minęła bramkę. Co się odwlecze… W 21 minucie Hubert Maciążek na własnej połowie dojrzał Dominika Nowaka i idealnie go obsłużył, a ten po zabraniu się z piłką umieścił ją w sieci. Kolejna ciekawa akcja to efekt podania pod linię końcową boiska piłki do grającego trenera Adriana Piżucha, który odważnie wszedł w pole karne i postanowił skierować ją po ziemi ku długiemu słupkowi, jednak nikt nie zamknął tego podania. W 35 minucie piłkę z około 35 metrów postanowił uderzyć bezpośrednio z wolnego Krzysztof Doliński, jednak Droździk wyczekał ten strzał i przeniósł futbolówkę piąstką na róg. W 44 minucie wynik brzmiał 0:2, a bramkę sprokurowało złe podanie w środku pola, gdzie uruchomiony młodszy z braci Piżuchów zabrał się przed pole karne i założył siatkę bramkarzowi. Ten wynik nie oznaczał spokoju, ponieważ chwilę później po serii błędów golkiper z Łaz musiał zapuścić się przed pole karne, przez co gospodarze szukali strzału z dystansu, ale Stanisławek wybił piłkę sprzed linii.
Druga połowa rozpoczęła się od kolejnej szansy Adriana Piżucha, ale tym razem górą był Górczyński. Gospodarze nie chcieli się jednak poddawać i w 57 minucie Droździk nie miał szans, aby dojść do piłki, przez co przejął ją Doliński, który powinien skierować ją do siatki, ale zdecydowanie przestrzelił. W 57 minucie było po spotkaniu, ponieważ Łukasz Piżuch przeszedł bocznego obrońcę i choć jego strzał sparował jeszcze Górczyński to przy dobitce młodszego Piżucha był bez szans. Po godzinie gry dwie idealne wystawy miał Łuszczyński, ale w obu przypadkach na jego drodze stanął torman ze Strzyżowic. Przy wyniku 0:3 gra stała się mocno szarpana i zaczęło brakować dokładności w boiskowych poczynaniach. Kibiców mogła jeszcze jedynie rozpalić próba przysłowiowego “wejścia smoka” Kurka, który po podaniu Nowaka z lewej do prawej uderzał z pierwszej, ale w poprzeczkę.
Między innymi w wyniku rezultatów z ostatniej kolejki, tabela sosnowieckiej “Serie A” stała się jeszcze bardziej płaska i są w niej zespoły, które nie powiedziały ostatniego słowa w walce o awans, zwłaszcza, że w kuluarach mówi się o włączeniu poważnego sponsora w funkcjonowanie jednego z pretendentów do awansu. Natomiast w przypadku braku finansów, kluby opierające się głównie na “stranieri” mogą przysłowiowo zderzyć się “z ligową ścianą i rzeczywistością.”
JEDNOŚĆ STRZYŻOWICE – ŁAZOWIANKA ŁAZY 0:3 (0:2)
Nowak 21, Piżuch 44, 57
LKS: Górczyński- Doliński (75. Zarębski), Szymański, Grądzki, Just- Hoszek, Cygan, Krzywka (77. Błaszczak), Baszczok- Latko, Rzyska
MKS: Droździk- Wilk, Białek P., Maciążek (47. Pająk), Stanisławek- Piżuch A., Łuszczyński, Płoszański, Piżuch Ł., Gołda (75. Kurek)- Nowak (82. Tessmer)
źródło: własne, Sebastian Dziedzic
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
- STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!